Dziś chciałyśmy Wam pokazać i poopowiadać nieco o naszej pracy i życiu. Niedawno udzieliłyśmy wywiadu portalowi Zaradne Matki. Jego fragmenty oraz wynik marcowej sesji poniżej:
„Szyte Malowane” to projekt, który łączy dwie różne kobiety i dwie różne pasje. Jak to się stało, że postanowiłyście stworzyć zespół i założyć wspólny biznes? Jakie były początki Waszej przyjaźni? Opowiedzcie, jak to się wszystko zaczęło.
Poznałyśmy się na forum ślubnym, gdzie wraz z innymi przyszłymi i przeszłymi pannami młodymi wymieniałyśmy się doświadczeniami i planowałyśmy ten wyjątkowy dzień. Jak to bywa w takim portalu, przyjaźń internetowa przeniosła się do świata realnego. Obie byłyśmy wtedy w ciąży (jedna w pierwszej, druga w trzeciej). Miałyśmy więcej czasu dla siebie i postanowiłyśmy realizować swoje pasje: do szycia i malowania. Wtedy zaczęły działać nasze osobiste blogi: Szyciotyp i Babskie. Po urodzeniu chłopców, podczas jednego ze wspólnych spacerów, wpadłyśmy na pomysł, by połączyć malowanie i szycie. W ten sposób zakiełkowała w nas idea założenia firmy „Szyte Malowane”.



Udaje się Wam pracować przy dzieciach? Chyba niełatwo wtedy o skupienie?
Nie da się szyć, gdy Piotruś uważa maszynę za stację benzynową, Kasia chce szyć sama, a Tomuś największą radość ma z wyciągania wtyczki z kontaktu… Czasem uda się skroić tkaninę… Malowanie przy wszędobylskim Olusiu też do łatwych nie należy. I już nie chodzi tu o skupienie, a o bezpieczeństwo dzieci w domu.


Wszystkie wykonywane przez Was produkty są unikatowe – skąd czerpiecie inspiracje do ich tworzenia? Musicie mieć głowy pełne pomysłów.
Pomysłów nam nie brakuje – w końcu co dwie głowy, to nie jedna. Inspiracje czerpiemy z życia rodzinnego, z naszych codziennych potrzeb, często realizujemy też projekty naszych klientów. Staramy się, by produkty były wyjątkowe, niepowtarzalne i charakterystyczne właśnie dla nas. Wkładamy w nie wiele serca i pracy.



Dużo więcej na temat tego co robimy i jak wygląda nasze życie znajdziecie w WYWIADZIE
Serdecznie zapraszamy!

Zdjęcia i makijaż wykonała Magda Moniczewska.